Łączna liczba wyświetleń

środa, 5 listopada 2014

Z pomocą nam nie spieszno. Dlaczego?

Na co dzień nie pomagałam i teraz robię tego mało, bo albo mi sie nie chce, albo nie mam czasu, co jest tylko wytłumaczeniem. Mówię tu o prostych rzeczach jak np. ugotowanie obiadu, czy pomoc przy robieniu pierogów czy kartaczy, albo pomoc finansową na mieszkanie czy własne ciuchy. 
A dzieje się to nieświadomie, bo wiemy że ta osoba sama sobie poradzi i czujemy się nie potrzebni. Ale kiedy będzie w potrzebie nie będzie miała pieniędzy, czy siły na zrobienie obiadu, czy czegokolwiek, to ja pierwsza stoję w kolejce do pomocy. Wtedy zbierają się we mnie siła nie tylko do działania ale i walki. W tedy już nie mam myśli że się nie chce mi tego robić tylko wiem że ta druga osoba mnie potrzebuje i chce jej pomóc. 
Tak też działa miłość. 

Znam tez taki prosty przykład, który nawet powinnam była podać go jako pierwszy. Ale dajmy na to że w w tłumie w mieście zdarzył się wypadek rowerowy. Po prostu zderzyły się dwa rowery i dla jednej osoby leci krew z głowy. Wszyscy na około to widzą ale nie lecą z pomocą dlatego że myślą: "A ktoś inny pomoże bo zrobi to lepiej ode mnie, a bo on jest bliżej a jest tylu ludzi na około po co mam sie tam pchać jeszcze ja dodatkowo".
I tu właśnie błąd człowieka myśląc że ktoś inny mu pomoże, są wręcz przekonani że ktoś zaraz nadejdzie czy nadjedzie i oni nie będą musieli w to ingerować bo myśli że źle to zrobi. 
Po prostu nie biegną z pomocą bo wiedzą że zaraz pomoże ta osoba co jest bliżej lub obok, a może nawet już pomaga i nie idzie bo jedna osoba starczy a to błąd, bo może akurat są potrzebne dwie a może nawet jeszcze więcej osób. 

Często serce mówi co robić bo to uczucie nas goni na pomoc albo na pozostawienie tej osoby. wszystko całkowicie wszystko i całe życie opiera się na sercu. to dzięki niemu wiemy czy dana sytuacja jest zagracająca czy nie, czy ktoś potrzebuje pomocy czy też nie. 
Dlatego słuchajmy eis go bo ono wie co dla nas jest najlepsze, jest naszym Bogiem. Bóg stworzył nas na własne podobieństwo więc każdy z nas nosi go w sobie czyli w sercu. I ten głos z serca jest głosem Boga. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz