Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 22 lutego 2015

Jaki jest Bóg

Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo czyli jest taki jak każdy z nas. Ma ręce, nogi, którymi chodzi i jest człowiekiem tak jak my. Ma nasze charaktery czyli potrafi być zły ale najczęściej przepełnia go miłość i dobro. 
Bóg mnie stworzył, jest moim ojcem i najlepszym przyjacielem, jest też nim Pan Jezus. Bóg dał mi wszystko co najpiękniejsze nogi którymi mogę zadziwiająco chodzić, dał mi i organizm w którym funkcjonują zdrowe narządy i komórki. I przede wszystkim podświadomość, którą jest nim on sam, i która kieruje moją każdą komórka mojego ciała. Powoduje to że mogę oddychać samoistnie, powoduje to że nie muszę sama pompować krwi do każdej z miliardów komórek, że nie muszę sama trawić pokarmu, i wiele wiele innych rzeczy które zachodzą w moim ciele. 
Jestem zdrów jak ryba bo jest we mnie Bóg i rozmawiam z nim. Czuję jak otacza mnie swoja miłością i dobrem. 

piątek, 23 stycznia 2015

Najpiękniejsze słowo na świecie.

Najpiękniejsze w życiu jest poczęcie jako czynność i jako słowo ale jest i drugie najpiękniejsze słowo świata jest to: "życie". Nie ma nic piękniejszego. 
Gdy widzę dziecko idące ulicą lub w jakimś pomieszczeniu same w tedy myślę że ono ma rodziców i jest dla nich wielką pociechą. Niesie im radość i zapomnienie o problemach a także szczęście jakie dało im życie. Bo dziecko to największy i najpiękniejszy dar w życiu. 
Nie mogę doczekać się kiedy i w moim brzuszku zagości nowe życie. To takie piękne wiedzieć że tam ktoś jest i rośnie. Jaka to jest magia to po prostu cud. I jest owocem dwojga kochających się ludzi. Częścią matki która to dziecko nosi i głaszcze je z zewnątrz po brzuszku. Opiekuje się już od samego początku.
Nie mam dzieci i nawet nie wiem czy będę je w ogolę miała ale sama myśl że jestem kobietą, która jest do tego stożona daje mi ogromną siłę i radość. 
Dlaczego siłę?
Dlatego że w chwilach słabości w codzienności myślę sobie o tym że będę kiedyś matką i będę miała takiego maluszka w brzuszku i to dzięki temu się nie poddaję i walczę. To daje mi poczucie własnej wartości i to wysokie. Sprawia że jestem ważna na tym świecie dlatego muszę trwać i dbać o siebie dla tego kogoś kto jeszcze kiedyś się pocznie. 

wtorek, 20 stycznia 2015

Zimowy gaj na ziemi a nie tylko w baśniach.

I kto mi powie  nie można poczuć się jak w baśni i gaju w prawdziwym życiu. Już w to nigdy nie uwierzę że to co jest na filmach to tylko film bo można poczuć to i w rzeczywistości. 
Gdy wracałam z mamą polem przy szkole moje oczy ujrzały zimowy gaj a ja sama poczułam się jak mała dziewczynka z baśni. wszystko Wysoko drzewa krzaki a przede wszystkim wysoka trawa była zaszronione pięknym białym puchem. potem dodatkowo było drzewo z wiszącymi gałęziami również zaszronione. To było obłędne. dziękuje Bogu że mogłam zobaczyć to piękno i ten cud bo przecież to jest jego dzieło. Nie mogłam się nadziwić i się napatrzeć. 

niedziela, 18 stycznia 2015

Psy i małe dzieci.

Szłam przez miasto i płakałam z całych sił ile tylko miałam. Dlaczego nie wiem dokładnie bo nie powinnam była tego odebrać jak odebrałam. chciałam umowę o prace a nie mówię zlecenie. to z tego powodu płakałam ze znowu się życiorys powtarza i nie popracuję długo i znowu będę bez pracy. Ale gdy tak szłam pewien piesek chciał do mnie ale dziewczynka go powstrzymała. Potem pewna mała dziewczynka również chciała do mnie pokazywała paluszkiem ale pan ją zabrał. A ja tak dalej płakałam. 
Pies i mała dziewczynka maja wspólną cechę wyczuwanie cierpienia. jak również wszystkie inne psy i małe dzieci. To jest coś niesamowitego że psy i małe dzieci wyczuwają kiedy jest komuś bardzo źle ciężko i smutno albo i cierpi. I pies idzie pocieszyć tak samo jak i małe dziecko. I choć nie znają życia pragną pokazać jakie ono jest piękne i pełne innej miłości która otacza nas dookoła. 

Więc chyba warto w złej czy ciężkiej chwili spojrzeć na świat oczami dziecka, które widzi go zupełnie inaczej niż dorośli. Dla które wszystko jest takie proste i nie ma rzeczy nie możliwych jak i dla Boga. Dzieci to największy dar od Boga. Patrząc na nie i obserwując czy spędzając z nimi czas pomagamy sobie swojej duszy. Dzieci po prostu dają szczęście i radość. 

sobota, 17 stycznia 2015

Skąd siła?

"Jezus"

Jesteś moją siła, dzięki której jeszcze trwam,
jesteś moją nadzieją i drogowskazem,
jesteś moją podporą i oparciem w życiu.
Dzięki Tobie jeszcze jakoś się trzymam,
dzięki Tobie jeszcze jakoś żyję,
dzięki Tobie jeszcze nie opadłam z sił.
Dziękuje Ci za wszystko co mi dajesz,
dziękuje Ci że o mnie pamiętasz i jesteś przy mnie, 
dziękuje Ci za naukę, którą pokazałeś,
dziękuje ci że przeszedłeś dla mnie męczeńska drogę. 

To Jezus daje mi siłę do walki przypominając sobie jak cierpiał i jak się nie poddawał gdy cierpiał i było mu ciężko nieść krzyż. Gdy wiem że jest ze mną i cierpi razem ze mną wspierając mnie. Jest po prostu moim drogowskazem bo swoim życiem (to jak je przeżył i przez to co przeszedł)  pokazał czym mam się kierować. Czyli miłością, prawdą, wybaczaniem a przede wszystkim nie poddawaniem się.  On jest moim bohaterem i pragnę żyć tak jak on nauczał i pokazał. 

Gdy jest mi bardzo źle.

Są w życia chwile, które powodują że wszystko się sypie jak domek z kart. Po których ciężko powstać na równe nogi i być szczęśliwym mieć te same szczęśliwe spojrzenie na życie co wcześniej i dążyć do obranego celu. To całe szczęście ze wszystkiego co nas cieszyło również się rozsypuje jak domek z kart. Płaczemy do utraty tchu, do bólu głowy, do senności nawet do braku sił na staniu na nogach a na sercu czujemy głaz wielkości kuli ziemskiej. Trwa to tylko chwilę ale mamy wrażenie że dużo dłużej i że będzie trwać całe życie. Dochodzi do tego że tracimy poczucie własnej wartości i poniżamy samych ciebie co prowadzi do jeszcze większych rozterek. Ale także tracimy to na co pracowaliśmy nad sobą. 
Ale w pewnym momencie przychodzi uspokojenie i siła walki nie wiemy skąd ale zaczynamy brać się w garść i działać. Wtedy już problem staje się błahostką i widzimy już różne rozwiązania i to że nic nie tracimy bo znajdziemy lub będzie coś innego. Godzimy się na to co nas spotkało i żyjemy dalej szukając swojego miejsca. Powoli wracają do nas cele, które chcieliśmy osiągać i zaczynamy do nich dążyć. Wraca szczęście i radość z życia. 
Ale najważniejsze w tym wszystkim to pamiętać że to tylko chwila która nie będzie trwała całe życie oraz to że ma się wsparcie. Wsparcie kogokolwiek czy to znajomych, przyjaciół czy Mamy czy rodziców czy to siostry czy brata czy tak jak ja Boga Jezusa i Maryji. A szczególnie w Jezusie ale to już oddzielny felieton napiszę. 

środa, 31 grudnia 2014

To nie prawda że nigdy nie jest za późno.

Mówią ze nigdy na nic nie jest za późno. nie do końca się z tym zgadzam, ponieważ jest jedna rzecz na którą może być za późno a nawet dwie rzeczy. jedna z nich jest umieralność. gdy kogoś nienawidzimy lub źle traktowaliśmy  lub obrażaliśmy i nie chcieliśmy go przeprosić lub mu wybaczyć czegoś a on nagle umarł. to nie mogliśmy się nacieszyć nim puki jeszcze żył i dopiero do nad dochodzi jak bardzo go kochaliśmy. dlatego nie ma co trzymać urazy ani tym bardziej nienawiści. Spieszmy się kochać bo tak szybko odchodzą. 
Druga sprawa to Bóg i modlitwy wznoszone dla niego, Maryi i Jezusa. Bóg daje nam dużo szans ale my je ciągle marnujemy. czasu nie cofnie się a jeden dzień bez modlitwy to jeden zawód Pana Boga, tym samym mniejsza szansa na jego Miłosierdzie.